Miłość to wolność, a wolność to największa próba dla miłości
30.08.2024 16:28Chciałbym wam przedstawić wizję miłości absolutnej lub doskonałej, jak kto woli. Od ponad 5 lat jestem empatycznym obserwatorem związków międzyludzkich oraz samego siebie, w trakcie poszukiwania swojej odpowiedzi na pytanie czym jest miłość?
Żyjemy w czasach, kiedy cały nasz światopogląd przesiąknięty jest schematami społecznymi, które często przesiąknięte są schematami religijnymi, a te opierają się na wynaturzeniu człowieczeństwa w postaci monogamii. Najbardziej opiniotwórcze media, telewizja, kino, a nawet zdecydowana większość książek wpaja nam od dziecka wizję miłości opartej na oddaniu drugiej osobie, wierności, kompromisach i jednym ogromnym ograniczeniem wolności wewnętrznej człowieka, która jest podstawą szczęśliwego życia. Bardzo krótko postaram się odpowiedzieć na pytanie czym jest miłość.
Miłość to wolność - taki opis miłości ewoluował w mojej głowie przez ostatnie lata. Podczas próby zrozumienia tej definicji borykałem się z odzyskiwaniem poczucia własnej wartości, oglądaniem ludzkiego ego ze wszystkich możliwych stron oraz czujnym obserwowaniem swoich emocji. Książki z zakresu psychologii, terapie oraz poszerzanie świadomości były pomocą, która pozwoliła mi zrozumieć genezę powstających we mnie emocji i uczuć.
Wyobraźcie sobie związek ze swoją drugą połówką, z osobą, z którą czujecie się cudownie w każdym momencie, z którą możecie rozmawiać o wszystkim i nie być poddanym ocenie tylko zostać wysłuchanym i zrozumianym. Takie pary poznałem i byłem nimi zachwycony do momentu kiedy się okazywało, że pomimo tak pięknej, głębokiej relacji, te osoby nie są w pełni szczęśliwe. Dlaczego? Otóż dlatego, że w tak cudownych związkach jest sztucznie wypierana naturalna dla każdego człowieka potrzeba wolności. Potrzeba możliwości realizacji swoich pragnień, potrzeb, pasji oraz nigdy nie przemijającej ciekawości poznawczej. Kilka lat temu na wyspie Ibiza poznałem tancerza, który powiedział mi zdanie, które zapoczątkowało powolne wydostawanie się ze schematu: „Pary, które dopuszczają do siebie inne osoby do wspólnego seksu to najtrwalsze i najbardziej stabilne związki”. Wtedy jeszcze był to dla mnie szok ale po dodaniu do tego zdania zwrotu „w pełni świadome” wszystko staje się jasne. Monogamia to sztucznie stworzone uwarunkowanie, które ma być pomocne w kontrolowaniu drugiej osoby w związku, a co za tym idzie tworzeniu relacji opartej na uzależnieniu od drugiej osoby co automatycznie przekreśla możliwość poczucia wolności. Często nawet nie mamy odwagi aby opowiedzieć partnerowi o swoich pragnieniach czy potrzebach bo boimy się oceny lub tego, że urazimy partnera. Jeżeli kieruje nami strach w związku to jak możemy mówić o miłości w takiej relacji? Niezwerbalizowane fantazje i pragnienia mają niezaprzeczalnie większą rangę w naszej głowie niż te, o których głośno rozmawiamy z naszym partnerem życiowym. Te potrzeby, o których nie mówimy, prowadzeni schematami społecznymi i strachem z czasem przemieniają się w frustrację, a ta emocja wyklucza szczęście.
Odwrócę zatem sytuację i spojrzę ze swojej perspektywy. Postawię siebie na pierwszym miejscu. Zrobię to co ludzie mylnie oceniają jako egoizm nie rozumiejąc, że tylko wtedy kiedy postawisz siebie na pierwszym miejscu i spojrzysz na swoje potrzeby, będziesz mógł dać swojemu partnerowi zrozumienie, miłość i wolność. Właśnie stawiając siebie na pierwszym miejscu możesz uniknąć ranienia swojego partnera. Nie dasz bowiem szczęścia drugiej osobie jeżeli nie będziesz sam szczęśliwy. Twoja negatywna wewnętrzna wibracja zawsze będzie wpływać na najbliższe Ci osoby niezależnie od tego jak głęboko będziesz starał się to ukryć.
Aby dobrze przedstawić moją wizję miłości opartej na wolności całkowitej, posłużę się tabelką porównawczą uzależnienia i miłości z książki „koniec współuzależnienia autorstwa Beattie Melody. Do opisu autorki wprowadzę swoje modyfikacje, a na koniec zostawię Was z refleksją nad własnym życiem i własnym szczęściem. Proszę Was jedynie o to aby początkowe wyparcie poniższego opisu nie przekreśliło kilkukrotnego powrotu do niego za kilka miesięcy i ponownej refleksji.
Miłość ( system otwarty ) w odniesieniu do uzależnienia ( system zamknięty ). Jednym słowem wolność kontra zniewolenie.
MIŁOŚĆ (M): Pozostawienie partnerowi swobody ruchów i rozwoju.
UZALEŻNIENIE (U): Zależność opierająca się na potrzebie bezpieczeństwa i wygody; traktowanie intensywności potrzeb, zaślepienia i namiętności jako dowodu miłości (podczas gdy rzeczywistymi przyczynami tego stanu mogą być lęk, poczucie niepewności i samotność)
REFLEKSJA (R): Zastanów się nad tym czy bez problemu, bez obawy jesteś w stanie zakomunikować swojemu partnerowi, że chcesz wyjechać na tydzień, na szkolenie, które Cię interesuje albo w miejsce, o którym myślisz? Chcesz wyjechać sam bo potrzebujesz spędzić trochę czasu ze samym sobą. Czy nie chciałbyś aby twoja druga połówka nie miała z tym żadnego problemu? Specjalnie nie użyję tutaj zwrotu „aby twoja połówka dał Ci pełne przyzwolenie” bo to już wskazuje na podporządkowanie drugiej osobie, a nie na nieograniczoną swobodę ruchów. Nikt bowiem nie jest niczyją własnością. Czy Twoja miłość do partnera nie będzie mocniejsza gdy nie będziesz się obawiać reakcji partnera ?
M: Różne zainteresowania partnerów, odmienne kręgi przyjaciół, podtrzymywanie innych ważnych związków
U: Całkowite oddanie się, ograniczone kontakty towarzyskie, zaniedbywanie starych przyjaciół i zainteresowań.
R: Podstawowy element wolności jakim jest możliwość realizacji się w swoich zainteresowaniach czy pasjach, które nie zawsze będą pasjonować twojego partnera. Zastanów się też nad tym czy przez wzgląd na swojego partnera nie zerwałeś kontaktów, których Ci teraz brakuje? Czy nie boisz się zakomunikować partnerowi, że chciałbyś się spotkać z osobą, której twój partner nie darzy sympatią?
M: Wzajemne zachęcanie się do rozwoju, świadomość własnej wartości
U: Zaabsorbowanie zachowaniem partnera, uzależnienie poczucia swojej tożsamości i wartości od akceptacji partnera.
R: Jeżeli jesteś oceniany przez swojego partnera w ten sposób, że czujesz się źle ze swoim zachowaniem czy samym sobą i ocena ta nie jest poprzedzona szczerą rozmową i wzajemnym wsparciem i zrozumieniem to ogromny sygnał aby się zatrzymać i przyjrzeć się takiej relacji. Czy Twoje poczucie własnej wartości nie opiera się na ocenie Twojego partnera. Ponownie, czy stawiasz siebie na pierwszym miejscu, czy zmieniasz swoje zachowanie wbrew sobie aby otrzymać akceptację od partnera?
M: Zaufanie, otwartość
U: Zazdrość, zaborczość, lęk przed rywalizacją
R: Sztucznie wykreowana monogamia i wizja związku opartego na pełnym oddaniu drugiej osobie i braku możliwości realizacji fantazji czy nawet chwilowych, emocjonalnych potrzeb atencji lub dotyku innej osoby spowodowały rozwój najbardziej autodestrukcyjnej emocji jaką jest zazdrość. Gdybyś tylko odciął się od wpajanych nam od dziecka schematów i zrozumiał ile szczęścia dałaby Ci możliwość realizacji swoich potrzeb ,w każdym momencie, bez strachu przed utratą ukochanej osoby… Czy nie doceniałbyś partnera, z którym prowadzisz cudowne życie, a jednocześnie miałbyś świadomość wolności w samorealizacji na każdym gruncie, nawet seksualnym? Czy rozumiesz, że to jest właśnie otrzymanie największego dowodu miłości? Czy jesteś w stanie dać to samo swojemu partnerowi, czy nadal trzymają cie macki schematów społecznych ?
M: Obopólne poszanowanie swojej niezależności i autonomii
U: Podporządkowanie potrzeb jednego partnera potrzebom drugiego. Dobrowolne zrzeczenie się przez jednego z partnerów swoich praw
R: Wracam do pkodstawego założenia stawiania swoich potrzeb na pierwszym miejscu. Z jednoczesnym pełnym poszanowaniem odmiennych potrzeb twojego partnera. W tym miejscu spłaszczę refleksję do obrazu wakacji gdzie jedno chce iść na plażę, a drugie zostać na basenie albo przy barze? Wystarczy, krótka rozmowa i ewentualny podział czasu opieki nad dziećmi… Czy bez obaw o samopoczucie partnera jesteś w stanie zrealizować niezależnie swoją potrzebę?
M: Gotowość do podejmowania ryzyka
U: Poszukiwanie idealnego bezpieczeństwa - eliminacja wszelkiego ryzyka
R: Zamknięcie się w sferze komfortu, ograniczenie się w parze do utartych schematów, strach przed poznaniem nowego. Strach przed realizacją siebie samego. Strach, strach… Nie ma miejsca na uczucie wolności, nie ma miejsca i przestrzeni na dobre samopoczucie. Czy jest miejsce na miłość?
M: Swoboda poszukiwania, odkrywania i wyrażania uczuć, tak w danym związku jak i poza nim
U: Pokrzepianie się powtarzaniem zrytualizowanych czynności
R: Czy jesteś w stanie powiedzieć swojemu partnerowi, że podoba Ci się inna osoba i w fantazji albo we śnie uprawiałeś z nią sex i dlatego jesteś teraz tak bardzo podniecony? Czy jesteś w stanie powiedzieć swojej najbliższej osobie, że podkochujesz się w kimś innym? Czy rozumiesz, że jeżeli druga osoba obdarowuje Cie pełną swobodę poszukiwania siebie samego to jest to właśnie niezaprzeczalny wyraz prawdziwej miłości? Odwracając sytuację, czy jesteś w stanie zrozumieć, że pojawiająca się zazdrość o atencję do innych osób to ograniczanie wolności twojego partnera, a takie ograniczenie wolności może doprowadzić do rozpadu cudownego związku? Otóż szczęśliwe związki, szczęśliwych ludzi się nie rozpadają… Wolność i brak ograniczeń, brak zaborczości i chęci posiadania partnera na własność, obustronne zrozumienie realizacji swoich potrzeb, nawet tych schematycznie najbardziej zakazanych czyli seksualnych czy mentalnych - tak wygląda miłość doskonała. Czyli zupełnie inaczej niż romantyczny schemat wpajany nam od dziecka do głów. Schemat tworzący frustracje, depresji i ucieczki od samego siebie.
W związku, każdą sytuację można odwrócić i spojrzeć na nią przez swój pryzmat lub przez pryzmat drugiej osoby. Czy to co chciałbyś otrzymać jesteś w stanie także dać? Zauważ jak jesteś zniewolony przez opinię społeczną? Ile własnych decyzji podejmujesz w oparciu o strach przed stygmatyzacją? Zastanów się czy nie pozostajesz w związku z drugą osobą tylko dlatego, że rozwody czy rozstania są postrzegane jako negatywny efekt, a nie pozytywny rozwój i nieograniczanie się w wzajemnym byciu szczęśliwym?
Biorąc pod uwagę neurobiologię człowieka, biorąc pod uwagę naukowe podejście - „MIŁOŚCI” chemicznej w organizmie człowieka wystarczy na maksymalnie trzy lata. Nie jest jednak łatwo odnaleźć drugą osobą, z którą będziesz się czuł cudownie każdego dnia lub przez zdecydowaną większość czasu. Nie jesteśmy stworzeni do wieloletnich monogamicznych związków - taki stan rzeczy jest wynaturzeniem człowieczeństwa, a nie podstawą. Dlaczego więc nie wyłączyć schematów i nie postawić na równi WOLNOŚCI i MIŁOŚCI?
Miłość to wolność w poszukiwaniu i odnajdowaniu swojego szczęścia, w możliwości realizacji swoich fantazji i potrzeb, możliwości zmiany zdania i wycofania się z podjętych wcześniej decyzji, możliwości wypowiadania swojego zdania.
Zostań obserwatorem swojego życia. Bądź obecny i każ∂go dnia przyjrzyj się temu czy masz swobodę działania wg swoich potrzeb. Jednocześnie poddaj się autorefleksji czy nie ograniczasz swojego partnera? Czy obdarowujesz go zrozumienie i miłością czy trzymasz klucz od jego złotej klatki? Nie spiesz się, niech to trwa nawet rok czy dwa lata ale nie odbieraj sobie możliwości bycia wolnym. Bycia wolnym jednocześnie bycia w związku z ukochaną osobą, przyjacielem i partnerem do każdej rozmowy. Nawet tej najtrudniejszej rozmowy o rozstaniu… Jednak szczęśliwe związki szczęśliwych ludzi się nie rozpadają, a szczęśliwym możesz być tylko Wedy kiedy jesteś wolny.